6 grudnia. Św. Mikołaja w parafii przywitało 150 dzieci.

DSC_0027 (Kopiowanie)Dzień 6 grudnia czyli wspomnienie świętego Mikołaja. W tym dniu szczególnie dzieci pamiętają o Mikołaju, ale również i on o nich nie zapomina. Tak było w ostatnich latach, więc i w tym roku nie mogło zabraknąć go między nami.

Jednak wcześniej przed Mszą świętą, to nasze dzieci były świętymi Mikołajami i podarowały bliźnim, to co mają najcenniejsze, a więc swoją miłość. Zadaniem każdego z nich było napisanie życzeń dla dzieci chorych oraz sióstr Dominikanek z Mileżyna.. Należy wspomnieć, że siostry opiekują się ciężko chorymi dziećmi, często 24 godziny na dobę, poświęcając im swój czas i oddając swoje serce. To właśnie tam, niedługo zostaną wysłane przepiękne kartki świąteczne, wykonane przez najmłodszych, które złożone zostały na ołtarzu. Nasi młodzi z wielką radością i zaangażowaniem włączyły się w szlachetną akcję, gdyż na stole Pańskim mogliśmy zauważyć ogromną ilość prac.

Po rozpoczęciu Mszy św., a dokładnie na homilii zadzwonił telefon, co było nie małym zaskoczeniem. Ks. Marek zatem odebrał, jak się potem okazało niezwykłe połączenie. Otóż do naszej parafii zadzwonił nie to kto inny, jak sam święty Mikołaj, który zapowiedział swoje przybycie. Po czym otworzyły się drzwi Kościoła, a w nich pojawił się wyjątkowy gość, który dumnym krokiem podążał w stronę dzieci i ołtarza wraz z pieśnią na ustach. Radość wiernych zgromadzonych w świątyni była ogromna, dlatego Pana z siwą brodą przywitali ogromnymi brawami. Następnie powitał go serdecznie ks. Marek. Mikołaj przejął mikrofon i opowiedział kilka słów o sobie. Zadał dzieciom bardzo ważne zadanie domowe, które polegało na powiedzeniu swoim rodzicom, dziadkom szczere KOCHAM. Również zadawał naszym młodym parafianom pytania: czy byli grzeczni, czy grzeczni byli Kapłani naszej parafii. I nadszedł czas na pytania od dzieci. Były one rozmaite, odnosiły się m.in. do pracy Mikołaja, kto pomaga w pakowaniu prezentów, kto je rozwozi i czy ma dużo pomocników. 12348381_1039870909410654_320565313_nPadły pytania także o: model sani, gdzie je święty zaparkował i ile ma reniferów oraz jakie mają imiona. Także, pytania dotyczyły tego, czy czuje się tutaj dobrze i czy kocha wszystkie dzieci. Odpowiedź bez najmniejszej wątpliwości brzmiała: tak. Był też moment zaskoczenia, gdzie jedna z dziewczynek poprosiła, aby nasz wyjątkowy gość rapował z Wikariuszem. Oczywiście w taki dzień, życzenie zostało spełnione. Po wyczerpujących odpowiedziach, miły siwy Pan udał się na zasłużony odpoczynek. W tym czasie dzieci odmówiły modlitwę powszechną, modląc się szczególnie o dzieci chore z Mileżyna i siostry Dominikanki, a także uczestniczyły w skupieniu w Eucharystii. Po błogosławieństwie i zakończeniu Mszy świętej, nadszedł długo wyczekiwany moment. Pojawił się Mikołaj, tym razem z kartonikami pełnymi prezentów. Każde dziecko otrzymało miły podarunek w postaci kalendarza adwentowego. Po rozdaniu upominków przyszła kolej na wspólne zdjęcie, a potem chętni mogli podejść do zdjęcia indywidualnie.

Bez wątpliwości był to niezapomniany dzień w naszej parafii. Wizyta Mikołaja spowodowała, że każdy ze zgromadzonych wiernych mógł doświadczyć uśmiechu na twarzy. Niespodziewany gość dobrą energię przekazał nie tylko dzieciom, ale także ich rodzicom. Radość i zachwyt na twarzach ich pociech była najwspanialszym prezentem. Dzieci biorące udział we Mszy świętej odwzajemniły dobro, poprzez przytulenie. I trzeba pamiętać, że dobro dawane innym zawsze powraca.