BIAŁO – ŻÓŁCI TO MY…!!! NASZA GRUPA ROZŚPIEWANA – PIELGRZYMI Z KCYNI U MATKI BOŻEJ

BIAŁO – ŻÓŁCI TO MY…!!! NASZA GRUPA ROZŚPIEWANA – PIELGRZYMI Z KCYNI U MATKI BOŻEJ?

Za nami już ponad 350 km, kilkanaście dni w drodze do naszej Kochanej Mamy – Matki Boskiej, dni niełatwych przepełnionych bólem, łzami, ale co najważniejsze prawdziwą radością, wiarą i miłością.  Wyruszyliśmy 20 lipca, aby 1 sierpnia paść przed tronem Matki i oddać jej wszystkie troski, problemy, dziękczynienia, intencje otrzymane od naszych kochanych Parafian, rodzin, przyjaciół , zawierzyć Jej do końca, w Jej ręce złożyć swoje życie, powiedzieć jak bardzo Ją kochamy.

      1 (3)Droga nie była łatwa i przyjemna, ale z pewnością piękna?Pęcherze, zerwane ścięgna, otarcia i wiele innych dolegliwości, ale daliśmy radę – tylko dlatego, że powadził nas Bóg i każdego dnia nam nieustannie towarzyszył. Można rzec, że każdy dzień wyglądał tak samo. Pobudka wcześnie rano, pakowanie bagaży, o 6:00 Msza Święta i w drogę – bywało 40 km dziennie, oczywiście był też czas na postoje, na których spożywaliśmy posiłki i odpoczywaliśmy.  Wbrew pozorom nigdy nie brakowało nam jedzenia, przeciwnie bywało go za dużo. Życzliwość ludzi nie zna granic, codziennie w każdej miejscowości byliśmy serdecznie przywitani, a posiłki były obfite i pyszne. Na noclegach ludzie wykazywali się wyjątkową gościnnością, sercami pełnymi miłości i otwartością dla nas pielgrzymów. Po całym dniu w drodze czekał nocleg w szkole, lub w domach. Kąpieli często szukaliśmy u miejscowych ludzi – ewangelizując. Tradycyjnie o godz. 21:00 każdego dnia miał miejsce Apel Jasnogórski, wyjątkowy, radosny, podczas którego chwaliliśmy Boga za miniony już dzień. Podczas apelu nie jeden z nas po raz pierwszy w życiu brał udział w modlitwie z błogosławieństwem, z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, czy został namaszczony Olejem Świętym. Razem śpiewaliśmy, tańczyliśmy na chwałę Pana. Modliliśmy się do Niego trzymając się za ręce, błogosławiąc sobie nawzajem.

        1 (35)Atmosfera była niesamowita, wszyscy czuliśmy się jak jedna, wielka rodzina, którą złączył Bóg, połączył nas jeden wspólny cel – droga do Maryi, dokładniej miłość do Niej. Każdego dnia odczuwaliśmy działanie Ducha Świętego, podczas modlitwy różańcowej, Koronki do Bożego Miłosierdzia, Godzinek, ale nie tylko, działał w naszej wspólnocie zawsze, przez drugiego człowieka i naszego kochanego Dowódcę – Ks. Marka, który każdego dnia mobilizował nas, dawał nam siły uśmiechem na twarzy, żartami, świadectwem i prawdziwą radością, która promieniała na jego twarzy, zawsze służył każdemu pomocą i był otwarty dla wszystkich.

       Wyjątkowe Msze Święte, na których także panował rodzinny klimat, byliśmy wszyscy razem wielbiąc Boga, który nas złączył. Nawet połączenie dwóch grup kcyńskiej i bydgoskiej nie miało żadnego znaczenia, bo wszyscy byliśmy przyjaciółmi, poznaliśmy się, pokochaliśmy już pierwszego dnia i tak zostało do dziś.

1 (59)Ta pielgrzymka to niesamowite przeżycie dla Chrześcijanina, doświadczenie wiary, miłości i obecności drugiego człowieka. To czas kiedy twoje życie się zmienia, wszystko co było traci na znaczeniu, liczy się tylko to co jest tu i teraz, cieszysz się każdą chwilą, doceniasz każdego człowieka, którego masz obok siebie. Jesteś dla bliźniego, a przez niego żyjesz dla Boga. Dowódca przekazując nam słowa, które podpowiadał mu sam Bóg pokazał nam wartości, które powinny być w życiu najważniejsze, nauczał nas jak kochać i podążać za Jezusem, który prawdziwie ZMARTWYCHWSTAŁ, pomógł nam odkryć ścieżki, które do Niego prowadzą i razem z nami podążał do Niego, oddając każdy dzień Chrystusowi  i bliźniemu, przypominając zawsze o tym, że my pielgrzymi WIERZYMY W SYNA BOŻEGO. Piękna droga, wiele niezapomnianych wrażeń, wspaniali ludzie, miłość, wspólnota, Bóg, wiara, nadzieja, przyjaźń, szczęście, radość, zaufanie, dobroć, najpiękniejsze chwile i kochająca się rodzina – to jest właśnie pielgrzymka.