W naszej parafii już po raz drugi spotkaliśmy się 26 grudnia, aby wspólnie świętować. Wraz z całą wspólnotą przeżywaliśmy prawdziwe Boże Narodzenie, przy naszym farnym żłóbku. Wszyscy rozpoczęliśmy od radosnego śpiewu kolęd w gronie najbliższych , przyjaciół, znajomych, ale nie tylko, bo jako parafia zjednoczyliśmy się, aby ten wyjątkowy dzień przeżyć razem.
Frekwencja była bardzo zaskakująca, trzeba przyznać, że nawet na naszej parafialnej Pasterce nie zgromadziło się tak wielu wiernych! Nie tylko naszych parafian, ale także miłych gości. Na to uroczyste kolędowanie przybyło bardzo dużo dzieci, które potrafiły nam dorosłym pokazać, czym jest radosne Boże Narodzenie.
Po co to wszystko ? Odpowiedź jest jasna. Celem wspólnego kolędowania było odnalezienie w naszym życiu prawdziwej miłości, radości i relacji z drugim człowiekiem, których coraz częściej nam brakuje. Świętowanie w gronie rodzinnym, razem ze wspólnotą to z pewnością dla każdego z nas niezapomniany czas.
Hasłem przewodnim spotkania było proste pytanie: Co chcemy w życiu robić? Chcemy kochać! Wydaję się bardzo proste do wykonania, ale często zapomniane. Nie tylko dzieci, ale również dorośli z pewnością odkrywali miłość do drugiego człowieka, uświadomili sobie, po co żyją, jakie jest ich zadanie na tym świecie. MIŁOŚĆ? słowo, pod którym kryję się tak wiele. Nie ma jednak piękniejszej miłości niż tej do Boga, do bliźniego, którą on przez nas daje. I dziś mieliśmy okazję , aby ją przekazać, w momencie kiedy każdy z nas dostał do ręki OPŁATEK-CHLEB, aby się nim podzielił z tym, który jest obok. Przełamać się MIŁOŚCIĄ ŻYWEGO BOGA, w momencie kiedy w tle słyszymy piękną pastorałkę ?Przekażcie sobie znak pokoju?, to nie tylko niezapomniana chwila, nie tylko łzy w oczach, to coś więcej- odkrycie sensu życia, znaczenia miłości, to znalezienie odpowiedzi na pytanie po co żyjemy? ? ABY KOCHAĆ!
Podczas kolędowego spotkania odbył się konkurs kolęd dzieci, a także rodziny miały możliwość wykazania się swoim talentem muzycznym, odwagą oraz miłością do Pana Boga śpiewając całemu Kościołowi wybraną kolędę. Każdy mały artysta przyszedł do Pana Jezusa i wrócił z Nim do domu, gdyż po wykonaniu kolędy otrzymał Jego figurkę w żłobie. Najmłodszym uczestnikiem śpiewania kolędy była 2 letnia Maja, która śpiewała ?Chwała na wysokości Bogu?. Nie trzeba mówić zbyt wiele, wystarczyło spojrzeć na twarze dzieci uśmiechnięte, radosne i prawdziwie szczęśliwe, aby dostrzec, że warto przeżyć te święta razem, w domu Tego, który zawsze czeka-naszego Boga.
Bardzo mile zaskoczyła nas obecność najbliższych ks. Marka, którzy także wzięli udział w naszym kolędowaniu. Mogliśmy usłyszeć talent wokalny pana Tomasza Januchowskiego, brata naszego wikariusza, który towarzyszył nam swoim śpiewem podczas trwania koncertu, oraz wzbogacał go piękną grą na gitarze. Wielką niespodzianką był występ ks. Marka ze swoją uczennicą Oliwią Kluczyńską, którzy wspólnie wykonali piękną kolędę ?Cicha noc?. Całość spotkania urozmaiciła orkiestra dęta działająca przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Kcyni pod dyrygenturą pana Artura Lawrenza.
?Zawsze, ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez ciebie- wtedy jest Boże Narodzenie!? – przypomina bł. Matka Teresa z Kalkuty. Mamy tak wiele okazji by dać miłość, tak wiele chwil kiedy wystarczy się uśmiechnąć, wyciągnąć dłoń i sprawić by ktoś poczuł się kochany. Czasami sekunda, minuta, czasami poświęcona godzina, aby przyjść na wspólne kolędowanie i przekonać się, ze ludzie jeszcze potrafią kochać, być razem.
Wspólna gra Orkiestry, ks. Marka na akordeonie, oraz Jego brata Tomasza Januchowskiego stworzyła niesamowity, świąteczny klimat. Dodatkowo ich śpiew, wraz z dziećmi, które tak bardzo się cieszyły z kolędowania podkreśliły cel , wymiar oraz sens tego co działo się w naszej Farze.
Najważniejsze jest jedno: nikt z tej świątyni nie wyszedł bez niczego. Dzieci oprócz miłości, która zagościła w ich sercach otrzymały prezenty. Wszystkie osoby wyszły przemienione, ich serca z pewnością nie będą już takie same, bo działa przez nie Bóg.
Kto by się spodziewał, że w Farze podczas koncertu zagości tylu wiernych, że Kościół będzie przepełniony, że wszyscy poczujemy się jak jednak wielka rodzina?? Nikt. Tą tajemnicę zna tylko Bóg który kocha, który przez ks. Marka zadał pytanie: PO CO ŻYJEMY? Żyjemy nie tyle dla Boga, ale dla bliźniego. Nie mamy życia zatrzymać dla siebie, ale składać z niego ofiarę dla tych, których spotykamy. Usłyszałeś kiedyś prostsze zdanie niż to skierowane od Boga do Ciebie? Stworzyłem Cię, abyś KOCHAŁ. Możesz czasami zapomnieć o wszystkim, ale nie o miłości, jeżeli będziesz ją miał w swoim sercu, to będziesz miał mnie, to będziesz żył dla mnie, będziesz dobrym człowiekiem. Tak mówi do Ciebie dziś Bóg! Bóg Miłości!
Ks. Marek poprzez tez koncert kolęd pokazał nam dorosłym, że zawsze warto żyć dla miłości; śpiewając z dziećmi odkrył w nich radość z narodzin Jezusa.
Na koniec koncertu każde dziecko otrzymało bożonarodzeniowy prezent.