W dniach od 31 marca do 2 kwietnia przeżywaliśmy w naszej świątyni kolejne już rekolekcje wielkopostne. W tym roku poprowadził je ks. Tomasz Borowski- pallotyn z Samsieczna. Nauk ogólnych rekolekcjonisty mogli posłuchać dorośli podczas porannej i wieczornej Mszy Św., ale także młodzież i dzieci z podziałem na odpowiednie grupy wiekowe.
Nauki rekolekcyjne rozpoczęły się już w niedzielę na każdej Eucharystii oraz na Gorzkich Żalach ks. Tomasz powiedział już tytułem wstępu kilka zdań o sobie, o swoim życiu, zakonie w którym posługuje i przybliżył nam na czym podczas tych rekolekcji będzie chciał się najbardziej skupić i na co zwróci uwagę. Mówił jak ważna jest w jego życiu wiara i podkreślił niejednokrotnie, że i w naszym codziennym życiu to ona powinna być na pierwszym miejscu. To Bóg i miłość jaką daje nam sam Stwórca może uczynić nas w pełni szczęśliwymi ludźmi ? dodał.
Każdego dnia rekolekcji poruszał inny temat, który jest nierozerwalnie związany z naszym życiem, a zarazem obecnością w nim samego Boga. Miłość – to ona daje szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa i zbliża do Jezusa – mówił. Bardzo konkretnie podkreślał jej rolę w życiu chrześcijanina, takiego prawdziwego, który każdego dnia szuka Boga, który mimo porażek, nie poddaje się, ale wie, że żyje dla drugiego człowieka – dla miłości. Odwoływał się do Jana Pawła II, który jak mówił powinien być dla nas autorytetem, bo pokazał swoim życiem, postępowaniem i postawą jaki chrześcijanin być powinien, jak należy żyć, aby zmierzać do świętości, do naszego kochanego Zbawiciela, krocząc Jego drogami. No i właśnie świętość to na nią także zwrócił uwagę zakonnik, bo celem naszego życia jest świętość! To ona w naszym życiu powinna stać na czele, ponieważ te drogi, którymi kroczymy każdego dnia mają nas do niej zbliżać i nie możemy o tym nigdy zapominać! ? mówił rekolekcjonista. Mamy w życiu wybierać to co do niej prowadzi, bo przecież jesteśmy chrześcijanami, powinniśmy żyć Ewangelią, przykazaniami, a więc tym co święte. Bóg daje nam każdy nowy, piękny dzień, aby do niej dążyć poprzez uczynki, miłosierdzie względem drugiego człowieka. I właśnie w ostatni dzień rekolekcje usłyszeliśmy o miłosierdziu względem bliźniego i o tym jak je można najprościej okazywać.
Podczas tych rekolekcji każdego dnia towarzyszyła nam św. Faustyna ? jej życie i obraz Bożego Miłosierdzia, bo to jej objawił się sam Chrystus, aby uświadomić wszystkim ludziom, że On jest i działa, naucza, czuwa nad nami, wspiera i pragnie abyśmy żyli miłością. On sam nakazał spisywać Faustynie to co usłyszy, kazał jej po prostu pisać to co do niej mówi, dla nas to niepojęte, ale z pewnością t wszystko co pisała jest prawdą i autentycznym świadectwem. Dzienniczek siostry Faustyny przecież możemy chwycić w ręce i przeczytać go jakby te słowa były kierowane do każdego z nas od Boga, który posługując się nią pragnął nas dotknąć swoim słowem i obecnością. Jezus mówił do niej: O, jak bardzo mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem święty i sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem miłosierdziem, nie dowierza dobroci mojej. I szatani wielbią sprawiedliwość moją, ale nie wierzą w dobroć moją. W innym fragmencie mówi tak: Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk moich są ukoronowane miłosierdziem. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Cóż nam więcej potrzeba wiedzieć, jak nam przekazał również rekolekcjonista miłosierdzie jest kluczem do Boga, o czym On sam nam niejednokrotnie przypomina mówiąc do Faustyny.
I na koniec pojawia się pytanie jak to miłosierdzie możemy czynić skoro jest aż tak ważne w życiu chrześcijanina. I tutaj rekolekcjonista przytoczył nam również fragment z dzienniczka: Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku mnie – słowa samego Boga, bardziej prawdziwej i oczywistej odpowiedzi nie jesteśmy w stanie uzyskać. Polecił nam także lekturę innych świadectw m.in. Glorii Polo- Trafiona przez piorun , gdzie mamy porównany obraz nieba i piekła, oraz opis przeżyć samej autorki. Na tym zakończyły się nasze rekolekcje wielkopostne, jakoby lekcje rozwoju naszej duszy, tego co wewnętrzne, naszej sfery duchowej, wiele prawd płynących z nauk na pewno zostanie w naszej pamięci, sercu i pomoże nam być dobrym, szukającym i prawdziwym chrześcijaninem kierującym się miłością, niosącym miłosierdzie i dążącym do świętości.