Zrobili RABAN-przeszli MARATON-zaufali MARYI i szczęśliwi WRÓCILI!

????????????????????????????????????

W sobotę 6 maja grupa 150 pątników o godz. 4:45 zgromadziła się w naszej Świątyni, aby wspólnie wyruszyć do Sanktuarium Matki Bożej Góreckiej. Rozpoczęliśmy od całkowitego oddania się w niewolę miłości Maryi, zawierzając Jej tą drogę, ten dzi i całe swoje życie.

Ok. godz. 5.00 prowadzeni przez ks. Marka, który tego dnia stał się naszym Dowódcą, z radością i śpiewem wyruszyliśmy w drogę. Schodząc ul. E.Jurczyka daliśmy o sobie znać mieszkańcom Kcyni, którzy jeszcze sobie smacznie spali, że Maryja obudziła nas do życia prawie w środku nocy i swoją miłością pociągnęła za sobą.

????????????????????????????????????

Pierwszy odpoczynek miał miejsce w Gromadnie, gdzie zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani przez tamtejszych mieszkańców , którzy na czele z Panią Sołtys Magdaleną Kwiatkowską przygotowali dla nas wszystkich śniadanie, gorącą kawę i herbatę- dając tym samym swoją miłość– dzieląc się , spędzając z nami czas pokazali, że chrześcijańskie postawy i wartości są dla nich najważniejsze. Warto podkreślić, że pielgrzymka przez Gromadno przechodziła po raz pierwszy, a mieszkańcy byli bardzo wzruszeni tym, że mogli dać nam swoje SERCE! A kilku z nich nawet wyruszyło w dalszą drogę razem z nami.

????????????????????????????????????

Kolejny etap naszego pielgrzymowania zakończył się w Samostrzelu. Tam także było nam dane doświadczyć ogromu ludzkiej życzliwości. Na drzewach napis: witamy Kcynię, nieco dalej na płocie : Samostrzel wita Kcynię. Po wejściu do świetlicy , zanim rozpoczęliśmy konsumpcję posiłku, z radością wielbiliśmy naszego Pana na dobro, które przygotował dla nas przez ręce tych ludzi. W tym miejscu wielkie podziękowania złożyliśmy na ręce Pani Sołtys oraz Pani Renaty Zmarzły za zorganizowanie gorącego posiłku, pieczywa i różnego rodzaju ciasta, ale przede wszystkim za otwartość i poświęcenie dla nas pielgrzymów. Stamtąd wyruszyło nas jeszcze więcej, bowiem niektórzy zdecydowali się powędrować z nami.

????????????????????????????????????

Kolejny postój w drodze do Pani Góreckiej miał miejsce w Radziczu, gdzie zostaliśmy serdecznie przywitani przez ks. Proboszcza Romana Siuchnińskiego i przez Koło Gospodyń Wiejskich, dzięki którym tuż przy Kościele czekała nas gorąca kawa i herbata.

Ostatnie chwile odpoczynku przed dojściem do celu spędziliśmy w pięknej scenerii, przy lesie w Liszkowie. Stamtąd do Górki Klasztornej pozostało nam dokładnie 7 km 400 m .

W drodze modliliśmy się modlitwą poranną, godzinkami, modlitwą różańcową, Koronką do Bożego miłosierdzia, ale przede wszystkim modlitwą spontaniczną, podczas której każdy z nas mógł prosić, dziękować i przepraszać Boga i Jemu przedstawiać intencje, z którymi idzie i pragnienia, które ma w sercu.

????????????????????????????????????

Po dojściu do Górki Klasztornej spożyliśmy przygotowaną dla nas zupę i udaliśmy się do Sanktuarium, aby tam wspólnie przeżyć piękną Eucharystię. Aby tam spotkać się z tą której zawierzyliśmy, z tą która czeka- Matką Bożą!

Warto podkreślić, że pielgrzymowało z nami bardzo dużo dzieci, a dwoje z nich przeszło całą drogę: Hubert Krzeszewski i Jagoda Szarwark.

Piękno tej drogi objawiło się w mocy wspólnoty– choć początkowo grając na gitarze, do mikrofonu śpiewał tylko nasz Dowódca, to w momencie kiedy Jego głos z kilometra na kilometr stawał się słabszy, okazało się, że jest wśród nas więcej osób, które potrafią, mają odwagę, ale przede wszystkim chcą chwalić Pana.

????????????????????????????????????

Piękno tej drogi objawiło się w uśmiechu na twarzy każdego z nas, w radości, która towarzyszyła przez nam cały czas mimo trudu, bólu i „cierpienia”.

Piękno tej drogi objawiło się w żartach i wygłupach naszego Dowódcy, które sprawiły, że szczególnie dzieciom, ze śmiechu zdarzało się  zapomnieć nawet o tym, że idą.

Piękno tej drogi objawiło się w ogromnym Duchu modlitwy, który towarzyszył nam nieustannie. W ogromnym prowadzeniu Matki Bożej, dzięki której wszyscy doszliśmy do celu. W  błogosławieństwie Boga, który chronił nas nawet przed ulewnym deszczem.

Piękno tej drogi objawiło się w każdym kto poszedł. W każdym kilometrze, który pokonał na własnych nogach z miłości do Maryi.

Piękno tej drogi objawiło się w tym, że 150 pątników powiedziało Maryi tak, odpowiadając na zaproszenie, które skierowała przez ks. Marka w tym, że wielu z nich po raz pierwszy oddało hołd Matce Bożej Góreckiej, oraz w tym, że tylu z nas podjęło trud pieszego pielgrzymowania, mimo wielu wątpliwości.

????????????????????????????????????

Piękno tej drogi jednym słowem to piękno MIŁOŚCI. To miłość bezinteresowna i  ofiarna, do której w naszej parafii zostaliśmy zaproszeni, to miłość na którą odpowiedzieliśmy, po którą postanowiliśmy pójść, to miłość, którą zyskaliśmy spoglądając w oczy Matki Bożej, kierując do Niej słowa, które przez tą pielgrzymkę wypełniliśmy w naszym życiu:

Wyruszając oddaliśmy się w naszej parafii w niewolę Twojej miłości. Idąc za wzorem św. Jana Pawła II, każdy z nas powiedział: cały jestem Twój. W Twoim Niepokalanym i Kochającym Sercu złożyłem Tobie całego siebie, wszystko, czym jestem: całą swoją historię, swój umysł, swoją wolę, swoje ciało, emocje, myśli, pragnienia.Ty, Najlepsza Matko, kształtuj i ochraniaj od zła, prowadź, posługuj się mną do budowania Królestwa Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.

To ta droga pokazała jak bardzo Maryja potrafi prowadzić i posługiwać się nami do budowania Królestwa Jezusa.

Jednak najważniejsze jest to, że piękno tej drogi, trudnej, ciężkiej, pełnej bólu, wymagającej wielu poświęceń przyniesie owoce na życie każdego z nas.

Pierwszy MARATON DLA MARYI się zakończył, ale RABAN DLA NIEJ z pewnością stanie się początkiem RABANU w sercu każdego z nas, które jest w Jej rękach i które zostało poruszone do jeszcze większej MIŁOŚCI!

Wszystkim, którzy włączyli się w organizację naszej pielgrzymki bardzo dziękujemy!

Pielgrzymom za trud, wysiłek i poświecenie serdeczne Bóg zapłać!