Podobno w tę Noc Narodzenia Pańskiego zwierzęta gadają ludzkim głosem…
A my, ludzie? Może gubimy słowa, które mieliśmy powiedzieć przy stole wigilijnym. Albo utartą formułką „ wszystkiego najlepszego, zdrowia, pomyślności”, kolejny raz uśpiliśmy uczucia nie dając im dojść do głosu. Mówimy cichutko jak do opłatka, byleby nikt nie usłyszał naszego serca i prawdy o nim…
Nie…
Dzisiaj nie oceniajmy siebie nawzajem. Skupmy się na Bogu z twarzą dziecka. Pomóżmy Panu Jezusowi, by nasza modlitwa, śpiewane pastorałki i kolędy, i pasterka o północy, opłatek, karp i łzy w ostatniej chwili wstrzymane, pozwoliły Zbawicielowi Świata iść przez Ciebie i przeze mnie do innych, tak bliskich i tak dalekich.
Życzenia na Święta Bożego Narodzenia
z serca
od księży Zbigniewa, Jakuba i Mikołaja